PROPOZYCJE ZMIAN W PROGRAMIE RODZINA NA SWOIM


Ministerstwo Infrastruktury zaproponuje, żeby kredyt z budżetową dopłatą można było wykorzystać wyłącznie na kupno nowego mieszkania lub budowę domu – informuje Gazeta Wyborcza.

Gazeta ustaliła, że o proponowanych zmianach w programie Rodzina na swoim mają dyskutować eksperci 22 października na spotkaniu u szefa doradców premiera, Michała Boniego.

Ten już w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że rząd zmodyfikuje ten program, który - przypomnijmy - zakłada pomoc państwa w spłacie kredytu mieszkaniowego (budżet przez osiem lat dopłaca mniej więcej połowę odsetek). Jedna ze zmian zakłada, że z dopłat mogłyby korzystać także osoby samotne (obecnie rodziny i osoby samotnie wychowujące dzieci).

Ministerstwo Infrastruktury zaproponowało ponadto podniesienie pułapu cen mieszkań, którego nie wolno przekroczyć, jeśli chce się dostać dopłatę. Pułap ten miałby jednak wzrosnąć wyłącznie w gminach sąsiadujących z miastami wojewódzkimi. Resort chce, by w gminach sąsiadujących z aglomeracjami obowiązywała średnia ceny z tej aglomeracji oraz ceny z województwa. W efekcie np. w podpoznańskich gminach pułap cenowy wzrósłby do 5786,5 zł za mkw.

To nie wszystko. Pod rozwagę rządu poddana została propozycja wyłączenia z programu rynku wtórnego. - Ale tylko na dwa lata - zastrzegł minister Styczeń. I wyjaśnił, że chodzi o ożywienie popytu na nowe mieszkania, bo w tym czasie państwo wspomagałoby dopłatą, tak jak kiedyś ulgą podatkową, zakup wyłącznie nowych mieszkań i domów.

O takie rozwiązanie zabiega od kilku miesięcy Polski Związek Firm Deweloperskich. Uzasadnia to tym, że inwestycje mieszkaniowe przysparzają budżetowi dochodów z tytułu podatków. I to nie tylko od firm deweloperskich i budowlanych, ale także branż żyjących z budownictwa.



Źródło: Gazeta Wyborcza – 20.10.2009