RYNEK PIERWOTNY W DUŻYCH AGLOMERACJACH STABILIZUJE SIĘ

Żeby przyciągnąć klientów, firmy w dużych miastach w cenie lokalu oferują garaże, piwnice i tarasy. Organizują też sezonowe wyprzedaże mieszkań. W mniejszych miejscowościach trendu obniżek nie ma.

Rynek pierwotny w dużych aglomeracjach wyraźnie stygnie, a czasy, kiedy mieszkania sprzedawały się na etapie dziury w ziemi, minęły. Jak podkreślają analitycy, deweloperzy, zwłaszcza w stolicy, muszą iść na niemałe ustępstwa wobec klientów.

Bouygues Immobilier Polska, na przykład, od ceny zakupu mieszkania w Warszawie odlicza 7 procent VAT, spółka Marvipol we wrześniu oferowała za darmo garaż na osiedlu Platany w stołecznym Ursusie. Orkiestra Development, która buduje osiedle Harmonia na warszawskich Skoroszach, na ostatnie mieszkania daje 3 procent rabatu (więcej o promocjach deweloperskich w Warszawie pisaliśmy w „Nieruchomościach” 15 października).

Na negocjacje z deweloperami mogą liczyć także klienci z innych miast. Jak informują przedstawiciele dewelopera, przy zakupie dużych lokali są też przewidziane promocje obejmujące rabaty gotówkowe. Inwestor nie chce zdradzić, ile można zaoszczędzić, ale przyznaje, że ceny, które wahają się tu od 8,5 tys. zł do 21 tys. zł, można negocjować.

Krakowski Metropolix wprawdzie nie daje za darmo garaży, ale od początku sprzedaży swoich projektów w cenie mieszkania oferuje balkony i tarasy, uznając to za standard.– W przypadkach niektórych lokali wielkość tarasu sięga nawet 40 mkw., co dodatkowo podnosi atrakcyjność oferty – mówi Paweł Boratyn, dyrektor zarządzający spółki Metropolix. Dodaje, że strategia rynkowa firmy nie przewiduje też dodatkowej odpłatności za komórki lokatorskie.– Dla inwestycji Kapelanka 6a przewidzieliśmy w standardzie dostępne dla wszystkich mieszkańców monitorowane rowerownie – mówi Paweł Boratyn. Podkreśla, że sprzedaż mieszkań w tej inwestycji spółka rozpoczęła na początku września. Zainteresowanie klientów jest niemałe, dlatego deweloper nie przewiduje dodatkowych promocji. Ceny w Kapelance zaczynają się od 7,8 tys. zł.

Również przedstawiciele deweloperów z mniejszych miast coraz częściej mówią o tym, że tendencje z aglomeracji wcześniej czy później muszą się przełożyć na rynki lokalne. Na razie jednak w mniejszych miejscowościach trendu obniżek nie ma.



Źródło: Rzeczpospolita z dn. 22.10.2007 r.