W tym wypadku użycie kleju ATLAS MIG jest nieco lepszym rozwiązaniem niż użycie kleju normalnie wiążącego, ale nadal niezgodne ze sztuką budowlaną. Każdy klej powinien być stosowany w warunkach zgodnych z wymaganiami jego producenta. Kleje cementowe, nawet te „szybkie”, będą prawidłowo wiązać tylko powyżej +5°C (zaznaczam, że jest minimalna temperatura, a nie optymalna, która waha się w granicach 15-20°C). Przy tej dopuszczalnej minimalnej temperaturze wiązanie kleju już na pewno będzie wydłużone w stosunku do tego co podaje producent. Ponadto jesienią mamy jeszcze do czynienia z dużą wilgotnością powietrza (to wartość często ponad 90%), co jeszcze bardziej wydłuża proces odparowania wody zarobowej z kleju i wydłuża proces jego wiązania. Zastosowanie kleju szybkowiążącego umożliwia co prawda szybkie wejście na okładzinę (po kilku godzinach), jednak nie zmienia faktu, że wytrzymałość użytkową klej osiąga dopiero po kilku dobach. I właśnie przez ten czas klej powinien wiązać w sprzyjających warunkach. Wykluczone jest więc poddanie go temperaturom poniżej zera. Oczywiście klej w obniżonych temperaturach (bliskich zera) na tyle zwiąże, że przez jakiś czas będzie utrzymywał płytki. Jednak wiązanie to będzie znacznie słabsze niż w przypadku zapewnienia mu prawidłowych warunków pracy – okładzina nie wytrzyma tyle czasu ile mogłaby i powinna wytrzymać.
Reasumując, nie polecam klejenia płytek, jeśli mają być one narażone w nocy na mróz. Nawet jeśli użyje Pan kleju szybkowiążącego, odbije się to na trwałości wykonanej przez Pana okładziny, choć nie aż tak bardzo, jakby użył Pan kleju normalnie wiążącego.

Piotr Idzikowski
GRUPA ATLAS
2011


 Zadaj pytanie