UŁATWIENIA DLA WYNAJMUJĄCYCH

Jak podała Gazeta Wyborcza, wynajem mieszkań będzie bezpieczniejszy dla właścicieli, a do tego zapłacą mniejszy podatek. Wynika to z projektu nowelizacji ustawy o ochronie lokatorów, który rząd postanowił we wtorek skierować do Sejmu.

Nowe przepisy o tzw. najmie okazjonalnym obejmą wyłącznie prywatnych właścicieli (osoby fizyczne), którzy nie wynajmują mieszkań w ramach działalności gospodarczej. Najbardziej ucieszą ich uproszczenia procedur eksmisyjnych. Projekt przewiduje, że najemca będzie musiał złożyć oświadczenie, że jeśli nie wywiąże się z warunków umowy, wyprowadzi się na żądanie właściciela. Takie oświadczenie musiałoby być poświadczone przez notariusza. Ponadto lokator musiałby wskazać miejsce, w którym mógłby zamieszkać, a dysponent tego lokalu wyrazić na to zgodę (jego podpis musiałby być poświadczony przez notariusza). Koszty notarialne nie będą wysokie, bo ustawa narzuci maksymalną stawkę (ok. 200 zł).

A gdyby lokator nie chciał się wyprowadzić? Właścicielowi wystarczyłaby sądowa pieczęć nadająca żądaniu klauzulę wykonalności. Wówczas do akcji wkraczałby komornik. Ale uwaga! Właściciel będzie mógł skorzystać z takiej ochrony tylko wtedy, gdy umowę najmu zarejestruje w urzędzie skarbowym. Dodatkową zachętą ma być obniżenie podatku. Ile zyskają właściciele? Podatek zryczałtowany od przychodu z najmu wyniesie 8,5 proc. bez względu na wysokość przychodów. Obecnie taką stawką objęte są przychody, które nie przekraczają równowartości 4 tys. euro (w 2009 r. - 13 510 zł). Natomiast powyżej tego progu podatek wzrasta do 20 proc.

Ministerstwo Infrastruktury policzyło, że w przypadku 50-metrowego mieszkania, za które najemca płaci 2 tys. zł czynszu, obecnie podatek wynosi ok. 3246 zł. Dzięki zmianie przepisów - od 1 stycznia 2010 r. - będzie on ok. 1200 zł niższy. Właściciel zyskałby więc ok. 100 zł miesięcznie. Przy czym fiskus miałby skorzystać, bo - jak ocenia resort - więcej niż dziś umów najmu byłoby zarejestrowanych w urzędach skarbowych. Obecnie znaczna część tego rynku tkwi w szarej strefie, z której fiskus nie ma ani złotówki. Ponadto istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzięki zmniejszeniu ryzyka związanego z wynajmem pojawi się więcej mieszkań do wynajęcia, a w efekcie - spadną czynsze.



Źródło: Gazeta Wyborcza – 05.08.2009