PROJEKT NOWELIZACJI USTAWY O PLANOWANIU I ZAGOSPODAROWANIU PRZESTRZENNYM

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Formalności związanych z budową domu na razie nie ubędzie, ale jest szansa, że na decyzję o warunkach zabudowy inwestorzy (także m.in. deweloperzy) będą czekali góra 65 dni, bo za każdy dzień zwłoki gminy będą musiały zapłacić 500 zł kary na rzecz budżetu państwa. Zgodnie z projektem ten, kto uzyska decyzję o warunkach zabudowy, będzie miał dwa lata na wystąpienie o pozwolenie na budowę. Potem decyzja utraci ważność. Ponadto, te decyzje będą upubliczniane. Ma to sprawić, że inwestorzy i urzędnicy nie będą się mogli dogadywać po cichu.

Posiadaczy działek w miastach najpewniej ucieszy wiadomość, że nowela zniesie obowiązek uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów o statusie rolnym na budowlane. Jeśli wskutek uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego wzrośnie wartość działki, to jej właściciel będzie musiał podzielić się z gminą korzyścią z tego tytułu.

Nowela ma zobowiązać gminy do pobierania renty planistycznej w wysokości 25 proc. wzrostu wartości nieruchomości. Gmina będzie mogła zrezygnować z tej opłaty tylko wtedy, gdy wyższe będą koszty związane z jej ustaleniem.

Nowela ma też doprecyzować, uprościć i skrócić procedury planistyczne. Te zmiany najpewniej nie zadowolą deweloperów, którzy domagają się szybkich i radykalnych zmian, które szybko odblokowałyby tereny budowlane. Wiceminister budownictwa Elżbieta Janiszewska-Kuropatwa zapewnia, że resort nie zrezygnował z przygotowania całkowicie nowej ustawy (ma ona m.in. skasować wymóg uzyskiwania decyzji o warunkach zabudowy). Prace nad jej projektem potrwają jednak jeszcze co najmniej do wakacji.



Źródło: Gazeta Wyborcza z dn. 09.05.2007